Każdy urodzony w początku lat dziewięćdziesiątych na pewno pamięta, kiedy to internet w był w ,,powijakach” i jedyne co można było na nim robić, to albo korzystać z for dyskusyjnych, bądź też grać w pierwsze, bardzo prymitywne gry sieciowe, lub ściągać muzykę. Jednakże czym dosłownie jest internet?

Objawienie i klątwa
Każdy z nas, który widział choć kilka razy pewną stronkę zaczynającą się na literę ,,G” zna odpowiedź na to pytanie. Jednakże nasz punkt widzenia jest nieco inny. Z racji tego, że z jednej strony, internet umożliwił nam coś, czego nie udało się zrobić niczemu i nikomu z ludźmi dotychczas. Połączył nas, ponad język, ponad przekonania, ponad wszystko. Wiadomo, bariera językowa nadal występuje, ale co to za problem, żeby będąc na przykład w Polsce, łamanym językiem zaprzyjaźnić się z kimś, z drugiego końca globu, i móc trzymać tą znajomość? W końcu siedzenie przed komputerem staje się coraz bardziej popularne. Z drugiej strony, może być naszym przekleństwem. Z roku na rok, cyfryzacja robi coraz większe kroki na przód. A co, jeśli impuls elektromagnetyczny unieruchomi nasze wszystkie urządzenia elektroniczne? Co jeśli banki przestaną funkcjonować, co jeśli fabryki przestaną produkować towary? Dużym prawdopodobieństwem jest, że powstanie chaos, którego nie będziemy w stanie opanować, oraz przez to cofniemy się do ery średniowiecza (lub gorzej).
Ciemna strona internetu
Naturalnie wszystko, co ma swoje pozytywy, ma również i negatywne skutki. Najprostszym przykładem jest tutaj wpływ mediów na ludzi przez internet, które rozdmuchują pewne tematy, o których nie powinno się tak naprawdę zbyt wiele mówić. Nie mówiąc już o tym, że większość firm stara się szpiegować swoich użytkowników, aby wyciągać od nich takie informacje jak wiek, zainteresowania, czy też inne bardzo personalne informacje. Niestety, ale internet nigdy nie jest, nie był i raczej nie będzie bezpiecznym miejscem, z racji tego że żaden rząd ani człowiek nie jest w stanie nim w stu procentach sterować, dlatego też od czasu do czasu zdarzają się takie afery, jak ta z Hillary Clinton, gdzie okazało się że sprzedawała ona państwowe informacje Rosjanom. Naturalnie nie jest to odosobniony przypadek, jednakże wiele osób słyszało o tej sytuacji. Innym przypadkiem jest ,,darknet” czyli dosłownie ciemna strona internetu, na której możemy znaleźć handlarzy bronią oraz narkotykami, i jeszcze kilkoma innymi rzeczami, o których raczej nie mamy ochoty wspominać (na przykład fałszywe informacje, przez które zaistniała sytuacja recesji gospodarczej). Internet potrafi zdziałać wiele dobrego, i w większości jest dobry, ale mimo to, jak wszystko ma on swoją drugą, o wiele ciemniejszą i groźniejszą stronę.